W biznesie w ostatnich latach ścierają się dwa ciekawe zjawiska. Z jednej strony jest to coraz bardziej postępująca złożoność firm, a drugiej – rosnąca specjalizacja ich pracowników. Ich efektem jest fakt, że coraz trudniej zarządzać firmami w sposób tradycyjny.
Rosnąca złożoność firm to proces powodowany przez globalizację, technologię i postęp. Coraz szerszy zakres działań, zwiększająca się liczba działów, pracowników, obsługiwanych procesów to również ciągły wzrost ilości funkcjonujących procedur, nowych polityk i zasad działania. Wraz z nimi pojawia się zjawisko specjalizacji pracowników (nazywane czasami także hiperspecjalizacją). Każdy zaczyna zajmować się coraz węższą dziedziną i staje się ekspertem od określonych działań. Dla menedżerów jest to z jednej strony ułatwienie – mogą zlecać poszczególne zadania osobom wykwalifikowanym, doskonale znającym się na rzeczy. Jednocześnie jest to jednak problem. Konieczność zarządzania taką różnorodnością ludzi i procesów powoduje, że klasyczne metody utrzymywania całości w ryzach i kontrolowania jej powoli przestają być wystarczające. Jeżeli nałoży się na to jeszcze coraz większy poziom komplikacji struktur firmy, procesów i schematów funkcjonowania, wówczas mamy twardy orzech do zgryzienia. Jak nie zgubić się w tym mętliku?
Efektem tych dwóch procesów będzie kolejny – konieczność zmiany podejścia do zarządzania i pracy. Już od kilku lat obserwujemy coraz większy nacisk na elastyczność, mobilność, umiejętność szybkiego adaptowania się do zmian. Te cechy będą wymagane zarówno od menedżerów, jak i pracowników. Jednak menedżerowie stoją przed jeszcze jednym, dodatkowym wyzwaniem – jak monitorować swoich podwładnych, indywidualne komórki firmy i jak nimi zarządzać?
Z pomocą przyjdzie im z pewnością technologia (proponująca już teraz ciekawe rozwiązania informatyczne w wielu obszarach działania przedsiębiorstwa), jednak ta pomoc nie będzie wystarczająca. Czekające biznes zmiany to również konieczność mądrego zainwestowania w siebie i rozwijania potrzebnych kompetencji. W większości będą to zapewne kompetencje miękkie, pozwalające dostosować się do szybkich transformacji warunków i otoczenia. Taka inwestycja wspierana nowinkami technologicznymi pozwoli spojrzeć systemowo na funkcjonowanie firmy i zarządzać nią w efektywny sposób.